Powered By Blogger

Sonntag, 9. Januar 2022

JUDEOKRACJA - NOWY SYSTEM ŻYDOWŁADZY


Istnieją trzy rodzaje zasłon przesłaniających ogląd rzeczywistości, czyli tego, co faktycznie ma miejsce: dwie o charakterze podmiotowym a trzecia przedmiotowym. Pierwszą zasłoną jest brak zdolności prawidłowego widzenia, a więc wada wzroku, która (jak bielmo w oku) zniekształca lub wręcz uniemożliwia właściwą obserwację. Druga dotyczy słabości umysłu, braku wiedzy oraz pojęciowej zdolności analizy i syntezy, poprawnego rozumowania, a zatem i wyciągania właściwych wniosków - w sumie tworzy ona barierę uniemożliwiającą odróznienie prawdy od fałszu. Trzecia polega na tym, iż czyni się z zewnątrz wszystko, żeby taki ogląd uniemożliwić: nieudolnego obserwatora i człowieka niewyrobionego umysłowo celowo wprowadzić w błąd,  fakty zatuszować lub zafałszować (angielskie cover up oddaje ten stan rzeczy bardzo trafnie), przemilczeć prawdę, stworzyć iluzję czegoś, co jest tylko maskowane, pozorowane a faktycznie nie istnieje. Te trzy rodzaje zasłon stanowią łącznie kumulatywną przyczynę prowadzącą łącznie do braku możliwości i zdolności odróżnienia prwdy od fałszu. Spróbujmy przebić się przez żydowską zasłonę dymną, która Żydzi permanentnie inscenizują. Jak to na muralu znanego artysty widoczne, pokazuje uchylenie tylko rąbka żydowskiej zasłony, co się za nią faktycznie kryje.

Całe lewackie, antynarodowe, antpolskie, amoralne, perwersyjne, mafijne i zbrodnicze spektrum polityczne wyrosło i pleni się nadal jak chwasty na żydowskim gnoju - w kraju i za granicą... do czasu tzw. systemowego zwrotu w Polsce w 1989 roku z krótką przerwą, kiedy to Gomułka wyrzucił z kraju część żydowskiej V kolumny. 

Wydawać by się mogło, że Polaków ich długa bolesna, tragiczna i zgubna dla Polski historia stosunków polsko-żydowskich czegoś nauczyła, niestety nie nauczyła większości społeczeństwa w ogólności, a polityków w szczególe niczego. 

Dlatego po owym symbolicznym zwrocie zaczął się jak chwast plenić nowy system polityczny, niesłusznie i myląco nazywany demokracją (jak to się fałszywie sądzi i powtarza z uporem pijanego maniaka), lecz system, który adekwatnie powinno się określać jako JUDEOKRACJA, w którym Żydzi opanowali wszystkie decyzyjne instytucje polityczne na wszystkich szczeblach, gospodarkę i media piorące permanentnie mózgi rodaków w żydowskim interesie: 

Żydzi w aparacie wykonawczym, legislacyjnym i sprawiedliwości: w rządzie państwa i w ministerstwach, w administracji wojewódzkiej, powiatowej, gminnej i miejskiej; Żydzi w Sejmie i w radach narodowych; Żydzi jako prowodyrzy partii politycznych, związków i organizacji społecznych; Żydzi w aparacie sądowniczym i w prokuraturze. Żydzi w opiniotwórczych mediach oraz jako ich właściciele; Żydzi zawłaszczający polską gospodarkę i nią dyrygujący; Żydzi grający pierwsze skrzypce w fundacjach politycznych i kulturalnych; Żydzi dzierżący prym w mechanizmach lobbujących i doradczych polityków; Żydzi nadający ton w szkolnistwie wyższym i organizacjach naukowych... wszechobecni Żydzi na decyzyjnych, naczelnych i dobrze płatnych stanowiskach i wszędzie tam, gdzie da się zrobić kasę na czyjąś szkodę i pociągać sznurki uzależnionych od nich kukiełek. 

Jest rzeczą oczywistą i uwagi godną, że stanowią oni tak w Polsce jak i w USA i w innych okupowanych przez nich krajach pod ich pełną kontrolą, jedynie ułamek miejscowej populacji, a więc w skali państwa i narodu drobną mniejszość. 

Ex definitione jest demokracja systemem politycznym, w którym decyduje i panuje etniczna większość. Jest jednak dokładnie odwrotnie: ŻYDOWSKA MNIEJSZOŚĆ PANUJE NAD LOKALNĄ ETNICZNĄ WIĘKSZOŚCIĄ. Stwarza jednak pozory tego, że jest dokładnie odwrotnie, co jest jej nową, konstytutywną cechą: inscenizuje pozory demokracji wszędzie tam, gdzie już od dawna panuje żydodyktatura; cała ta obłudna maskarada ma na celu zmylenie i uśpienie przeciwnika.

To logiczne rozumowanie oparte na niezaprzeczalnych faktach prowadzi do logicznego wniosku, że mamy wszędzie tam, gdzie Żydzi przejęli prawem kaduka kontrolę nad państwem i społeczeństwem, a więc w Polsce w szczególności, z perwersyjnym, skorumpowanym, aurorytarnym systemem politycznym JUDEOKRACJI ewidentnie sprzecznym z konstytucją i centralnymi wartościami cywilizacji zachodniej. 

Ów perwersyjny stan rzeczy porównać można z tym, co w mniejszej skali funkcjonuje podobnie, a co kinematografia Hollywood obrała sobie jako ulubiony i często filmowany jej temat: skorumpowaną policję, tzn. aparat bezpieczeństwa wewnętrznego państwa, który miast wypełniać swe obowiązki ochrony obywateli przed kriminalistami i ścigać przestępców, wręcz przeciwnie kolaboruje z gangsterami i degeneruje się do tego stopnia, że prowadzi to do zagrożenia egzystencjalnie ważnych fundamentów istnienia państwa sprawiedliwości, porządku i prawa.  W takim stanie rozkładu wewnętrznego państwa znajdują się dzisiaj Polska, USA, Niemcy i wiele innych krajów. 

Słowa te nie są ani nowe ani specjalnie odkrywcze i powinny należeć do elementarza politycznego, z którego uczyć się winien każdy zawodowy polityk, tak rządowy jak i komunalny, niestety tak nie jest. 

Jest jasne, że tą formacją polityczną, której żydoproweniencja jest dobrze znana, za którą stoją i która reprezentują te właśnie destruktywne siły wrogie Polsce i Polakom, jest w największej mierze PO. Jej to hołubią władze np. miasta Grudziądza, jakby ona była ich naturalnym sojusznikiem i duchowym natchnieniem. Tego typu inklinacje władz nie dają dobrego o nich świadectwa i nie rokują poprawy na przyszłość. Wiadomo kto na tym zyska, Żydzi, a kto straci: Polska i Polacy. 

Na demokratów działa żydokracja jak czerwona płachta na byka, ponieważ Żydzi odmawiają programowo zarówno podporządkowania się etnicznej większości jak i wykluczają poszanowanie jej praw i reguł.

Wyrażam cichą nadzieję, iż uczynione zostaną natychmiast co najmniej  pierwsze symboliczne, a jednak bardzo istotne dla umocnienia świadomości narodowej Polaków kroki, odnoszące się właśnie do symboli, żeby odwrócić ten stan politycznej perwersji, tzn. 

1) że naczelni politycy polscy nie będą już dalej naśladować w małpi sposób niemieckich małp, ich kolegów po fachu, których widać przy oficjalnych okazjach z jarmułką na głowie,  

2) że żydowska palma w centrum Warsczawy zostanie niezwłocznie usunięta, 

3) że dwie centralne arterie Warszawy z żydowskimi nazwami zostaną tak przemianowane, aby odzwierciedlały ducha suwerennej Polski, 

4) że judaizm jako politycznie zinstrumentalizowana żydowska religia nienawiści zostanie w Polsce zakazana, a więc w konsekwencji tego żydowskie synagogi zostaną zamknięte a żydowskie gminy zdelegalizowane i rozwiązane, 

5) że ambasada Izraela w Warszawie zostanie zamknięta i ostatecznie zlikwidowana, a jej personel wydalony z kraju jako personas non grata. 

Władzom mojego rodzinnego miasta  Grudziądza flirtującym lub nawet zafiliowanym z żydolubną PO byłbym w ramach tej akcji niezmiernie wdzięczny, żeby nie postawili pomnika żydowskiej żonie Gomułki będącej swego czasu delegatką powiatu  grudziądzkiego na I Zjazd PPR i żeby wzięły one nareszcie rozbrat z żydowską piątą kolumną działającą pod fasadową nazwą Platformy Obywatelskiej. 

Ten, kto niczego się z historii nie nauczył, musi ją dziś lub już wkrótce przerobić na nowo - z wszystkimi tego dramatycznymi i tragicznymi konsekwencjami.  Czy mamy już w dawnej historii w czasach antycznych przykłady tego, w jaki antysemicki sposób należy postąpić z semitami? Mamy, z czasów istnienia Imperium Rzymskiego. 

W III. i II. wieku p.n.e. republikański Rzym rozprawił się w kolejnych wojnach punickich raz na zawsze z potęgą Kartaginy i starł ją na proch, starł na proch Fenicjan, pierwszy warcholski lud semicki na obrzeżach Morza Śródziemnego, który czynił wszystko, żeby pluć w zupę Rzymianom i osłabiać pozycję RzymuKartagina, w przeciwieństwie do Rzymu, przejawiała niechęć do nadawania obywatelstwa i praw politycznych rdzennym mieszkańcom obszarów, które obejmowała kontrolą. Obywatele kartagińskich i fenickich społeczności zajmowali zawsze uprzywilejowaną pozycję, a inni ludzie mieszanego pochodzenia nazywani przez Greków Libofenicjanami (Libofojnikes), pozostawali jednoznacznie podporządkowanymi sprzymierzeńcami lub poddanymi - a więc było to postępowanie podobne do tego, które jest powszechnie stosowane dzisiaj przez Żydów wobec Nie-Żydów.

Następną nauczkę od tym razem cesarskiego Rzymu doznał drugi warcholski lud semicki znajdujący się w obrębie Imperium Rzymskiego - Żydzi. W I w. n.e. rozprawił się cesarz rzymski bezwzględnie z wszystkimi warcholskimi mieszkańcami Judei, zamienił w kupę gruzów jej stolicę, Jerozolimę, i doprowadził do tego, że państwo Żydów zostało starte na prawie dwa tysiąclecia z mapy politycznej świata. Taka była ówczesna antysemicka odpowiedź Rzymu na knowania semitów podważające autorytet i fundament cywilizowanego Imperium.

Warto by zatem przy tej okazji sięgnąć po naukę do czasów antycznych i nauczyć się czegoś pożytecznego z historii.

 

Jerzy Chojnowski

Chairman/GTVRG e.V.

www.gtvrg.de

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen