Szanowni Państwo!
Jak uczy nas historia, walka o naród, jego tożsamość i duchową żywotność jest w dużej mierze walką o moralność i kulturę. Dlatego jest to przestrzeń, o którą tak bardzo zabiegają aktywni przedstawiciele lewicy.
Ich strategią jest ośmieszenie i podważanie polskości, tzn. przede wszystkim przywiązania do Boga i rodziny, ale także wielu rodzimych tradycji. Polskość przedstawiana jest jako zaściankowość, balast i powód do wstydu.
Jednocześnie tworzy się nowopolaka – człowieka nowoczesnego, otwartego na wszelkie nowinki, odcinającego się od dawnych tradycji, religii i rodziny.
Dyskusja na temat tzw. Tęczowego Piątku uzmysławia nam, że lewica nie
odpuści walki o nasze dzieci. Nawet uciekając się do kłamstw i manipulacji.
Naszym zadaniem jest się im przeciwstawić.
|
|
Mniejszości seksualne usiłują przedstawić się reszcie
społeczeństwa jako osoby dyskryminowane i prześladowane, by z pozycji ofiary
domagać się kolejnych przywilejów. Z tych właśnie powodów został stworzony
termin „młodzież LGBT” jako określenie grupy, którą należy chronić przed
rówieśnikami, dyrektorami, nauczycielami oraz – a może przede wszystkim – rodzicami.
W rolę ich obrońców wcielają się środowiska LGBT, przedstawiciele showbiznesu
oraz członkowie partii politycznych, zachęcający do organizacji „Tęczowych
Piątków”. W ten sposób dzieci i młodzież zostają wplątane w walkę
społeczno-polityczną i są używane do realizacji celów politycznych i
finansowych poszczególnych osób i grup.
Zabójczy coming out
Przy okazji „Tęczowego Piątku”, obok
publicznego wyrażenia poparcia dla środowisk LGBT, młodzi ludzie dokonują
tzw. „coming outu”, czyli ujawniają przed rówieśnikami swoją odmienną
orientację seksualną.
Dorastanie jest czasem zmian własnego ciała, hormony i emocje szaleją,
pojawia wiele pytań i pomysłów, które nie przyjdą do głowy dorosłym, a
porównywanie się z kolegami i koleżankami jest codziennością. Wiele osób ze
względu na historię życiową i sytuację domową przeżywa go w sposób bardzo
trudny.
Dlatego badania wskazują, że „coming out” w tym wieku może mieć negatywne
skutki. Utrudnia bowiem człowiekowi prawidłowe rozpoznanie siebie samego, a
zatem odwrócenie tej decyzji i powrót do orientacji heteroseksualnej.
Niestety, często zwiększa to ryzyko prób samobójczych w późniejszym okresie
(Hegna i Wichstrøm 2007).
To nie choroba
Zachęta do ujawnienia się łączy się – logicznie
– z zachętą do podejmowania praktyk homoseksualnych. Narracja LGBT nie
wspomina jednak, jak poważne konsekwencje zdrowotne niosą za sobą takie
działania. Bo przecież jest antykoncepcja, która ma w cudowny sposób ochronić
przed wszystkimi...
Słynne WHO wykreśliło homoseksualizm z listy chorób, ale osoby (zwłaszcza
mężczyzni) dokonujące aktów homoseksualnych są bardziej narażone na
zachorowania na:
- AIDS
- raka odbytu
- ziarnicę weneryczną pachwin
- opryszczkę i rzeżączkę
- wirusowe zapalenie wątroby typu B i C
- hemoroidy
…i jeszcze kilka innych. Według amerykańskich badań z 2016 r.
(CDC) mężczyźni podejmujący kontakty seksualne z innymi mężczyznami stanowią:
- 62% wszystkich osób, które są
nosicielami wirusa HIV,
- 86% mężczyzn, u których wykryto wirusa
HIV.
Ponadto 67% zakażeń syfilisem jest rezultatem takich
kontaktów.
Czy ktokolwiek, wiedząc o powyższych skutkach zdrowotnych, podjąłby się
takich aktów?
Manipulowanie
samobójstwami
Wreszcie, czołowy argument środowisk LGBT o
samobójstwach osób o skłonnościach homoseksualnych i transseksualnych
powodowanych dyskryminacją i nietolerancją jest również manipulacją.
Prawdą jest, że ta grupa społeczna naznaczona jest wysokim procentem
samobójstw. Nieprawdą jest, że podstawową przyczyną targnięcia się na
własne życie jest stygmatyzacja społeczna.
Osoby o skłonnościach homoseksualnych mówią o tym, że spotykają się z
nieprzyjemnościami w swoich środowiskach, czy nawet w rodzinach. Narracja
LGBT dokonuje w tym miejscu rażącego uproszczenia – pomija zupełnie pozostałe
czynniki mogące wpływać na decyzję o samobójstwie: kwestie
charakterologiczne, problemy osobiste, trudną sytuację rodzinną czy
finansową.
I raczej nie mówi się o tym, że statystycznie głównym czynnikiem podjęcia
prób samobójczych przez młode osoby o skłonnościach homo- jak i hetero-
seksualnych jest w ponad 60 %... porzucenie przez partnera.
Wiedza podstawą
przeciwdziałania
Proszę zobaczyć, ile informacji jest
ukrywanych i przemilczanych przez lobby LGBT. To upiorne, że znając te fakty,
wzywają młodzież do walki o „własne prawa i uczucia”...
Zapewne zgodzą się Państwo ze mną, że gdyby młodzi ludzie wiedzieli o
manipulacjach, nie chcieliby brać udziału w tym homo-happeningu. Ale,
niestety, ta wiedza do nich nie dociera.
W ostatnim mailu (poniżej) pisałem Państwu, że chcemy kupić samochód z
plandeką informacyjną, który będzie poruszał się po miastach Polski. Miał być
nośnikiem tych przemilczanych i niewygodnych faktów, które miały dawać
mieszkańcom rzetelną wiedzę, a włodarzom miast przypominać o ich obowiązkach.
Bardzo dziękuję w tym miejscu wszystkim, którzy odpowiedzieli na moją prośbę.
Dotychczas udało się nam zebrać ok. 30% kwoty potrzebnej do zakupu pojazdu i
opłacenia kosztów eksploatacji…
Będę niezwykle wdzięczny, jeśli pomogą nam Państwo zrealizować ten cel. Dlatego
ośmielam się ponownie poprosić o wsparcie tej akcji kwotą 30 zł, 60 zł, 100
zł, 200 zł lub dowolną inną – [TUTAJ]
Nasze tegoroczne kampanie przyczyniły się do przystopowania warszawskiego
ratusza we wprowadzaniu edukacji seksualnej w szkołach oraz przywrócenia na
uczelnię profesora, który odważnie krytykował homoaktywistów. Wierzę, że zakup
samochodu będzie strzałem w dziesiątkę, prosto w serce lobby LGBT.
Skuteczna presja wielu organizacji społecznych spowodowała, że środowiska
LGBT zmieniły w tym roku taktykę. W ubiegłym prowadziły listę szkół, które
chcą się zaangażować w organizację „Tęczowego Piątku”, w tym – jedynie
zachęcają.
Dlatego, jeśli będziecie mieli Państwo jakiekolwiek sygnały na temat
organizacji tego wydarzenia – proszę o kontakt. Chcemy wiedzieć, jaka jest
prawdziwa skala tego wydarzenia, zwłaszcza, że druga strona często chlubi się
fałszywymi sukcesami.
|
|
Kamil Zwierz
Prezes Centrum Życia i Rodziny
|
PS. Już tyle udało się nam
osiągnąć w walce w obronie rodzin, dzieci i młodzieży. To nasze wspólne
sukcesy, dlatego widzą Państwo, jak bardzo potrzebna jest Wasza pomoc! Bardzo
proszę o wsparcie naszych planów zakupu samochodu!
|
Poprzednia wiadomość
z dn. 18 października:
Największe polskie miasta to poligon, na którym ćwiczone jest przekuwanie
lewackiej doktryny w konkretne rozwiązania. Ostatnie wybory jednoznacznie
potwierdzają konieczność mobilizacji wszystkich osób, dla których wartością
jest normalna rodzina, edukacja bez ideologii i swoboda wypowiedzi.
|
Przed wyborami podawałem Państwu przykłady
trzech dużych polskich miast, których władze są mocno zaangażowane w
realizację agendy środowisk LGBT. Chodziło, rzecz jasna, o Gdańsk, Poznań i
Warszawę.
Obywatele tych miast ochoczo angażują się w życie społeczne, o czym świadczy
bardzo wysoka frekwencja w ostatnich wyborach: Gdańsk – ok. 73%, Poznań – ok.
74%, Warszawa – ok. 77%.
Niestety, ze znaczną przewagą zwyciężają w nich siły polityczne oficjalnie
deklarujące w swoich programach:
- usankcjonowanie prawne związku osób
homoseksualnych;
- finansowanie procedury in vitro z
budżetu państwa;
- likwidację zakazu handlu w niedzielę.
A za hasłami idą konkretne działania...
Ideologia opanowuje
miasta
Wszyscy prezydenci miast – Aleksandra
Dulkiewicz (Gdańsk), Jacek Jaśkowiak (Poznań) i Rafał Trzaskowski (Warszawa)
objęli honorowym patronatem lokalne marsze/parady równości. Co więcej, dwoje
z nich osobiście wzięło udział w tych wydarzeniach, a prezydent Poznania
wysłał swojego zastępcę.
Każde z tych miast wdrożyło lub zamierza wdrożyć programy edukacji seksualnej
w szkołach. Są różne w szczegółach, ale łatwo można określić ich ogólne cele:
- „zwiększenia świadomości z zakresu
ludzkiej seksualności” – faktycznie: rozbudzanie dzieci i młodzieży wraz
z zachętą do wczesnej inicjacji seksualnej;
- „promocji zdrowia” – nauka
antykoncepcji;
- „tolerancja i otwartość” – akceptacja
zachowań obscenicznych w sferze publicznej;
- „równość” – budowanie przekonania o
równości związków osób tej samej płci z małżeństwami kobiet i mężczyzn,
zwłaszcza w świetle prawa (przywileje podatkowe, dziedziczenie,
adopcja).
Mimo iż rodzina to najważniejsza wartość dla Polaków, to
jednak blisko 60% wyborców w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców poparło
formacje, które prowadzą działania zagrażające moralności dzieci i uderzające
w instytucję małżeństwa.
Dlaczego?
Wypaczona
nowoczesność
Według wizji komunistycznych planistów z lat
70-tych ubiegłego wieku, w roku 2000 Polska miała w większości być
zurbanizowana. Liczba i wielkość miast miały być wyznacznikami nowoczesności
i dobrobytu państwa. Dlatego życie na wsi utożsamiano z pewnego rodzaju
zacofaniem.
I tak jak niegdyś narrację poddawała „komuna”, tak dziś poddaje ją
neomarksistowskie lobby LGBT. „Miejska” nowoczesność dziś to otwartość,
tolerancja i zmiana podejścia do tradycyjnych „wiejskich” wartości, które od
wieków były spoiwem naszego społeczeństwa – wiary, małżeństwa i rodziny.
Centrum Życia i Rodziny robi wszystko, aby rozbić tę narrację. Naszymi
działaniami pokazujemy Polakom, że ład społeczny i dobrobyt są możliwe
wyłącznie w społeczeństwie opartym na rodzinie – małżeństwie kobiety i
mężczyzny wraz z dziećmi. Pokazujemy też drugą stronę medalu, tzn.
szkodliwość lewackiej para-otwartości, która najbardziej wpływa na tych,
których poglądy życiowe dopiero się kształtują, czyli – dzieci.
Państwa zapewne nie muszę przekonywać do tych twierdzeń. Ale jest cała
rzesza ludzi, dla których te sprawy nie mają żadnego znaczenia, na czele z
politykami. Nie zamierzamy odpuszczać nikomu, kto będzie uderzał w
rodziny – czy to z rządu czy z opozycji.
Tylko w tym roku nasze akcje przełożyły się na konkretne decyzje. Po
Warszawskim Proteście Rodziców, kiedy to ponad tysiąc osób stanęło pod
ratuszem, władze stolicy zawiesiły wprowadzanie edukacji seksualnej według
standardów WHO. Petycja w obronie Zofii Klepackiej (ponad 56 000 podpisów)
uciszyła głosy hejterów chcących odwołać ją z kadry olimpijskiej. W ostatnich
tygodniach ponad 33 000 osoby podpisane pod naszym apelem przyczyniły się do
przywrócenia prof. Aleksandra Nalaskowskiego do pracy na uczelni.
Dlatego przygotowaliśmy kolejną akcję, aby poruszyć mieszkańców największych
polskich miast, a także przypominać ich włodarzom, że mają bronić
najważniejszych dla Polaków wartości, a nie je podważać.
Mówiąc konkretnie: zamierzamy kupić samochód z plandeką, a następnie
umieszczać na niej treści w obronie rodziny i rodzącego się życia. Będzie
się on poruszał po miastach lub stawał w ich najważniejszych punktach.
Chcemy pokazywać konkretne dane liczbowe, wyniki badań, powiązania finansowe,
czy wreszcie pytania, które skłonią do refleksji zwykłych przechodniów
idących do i wracających z pracy.
Chcemy też pokazywać wartości, jakie przynosi małżeństwo i uporządkowane
życie rodzinne, czy też ile szczęścia daje wielodzietność.
|
Obecni codziennie
Przekonują mnie do tego środowe wydarzenia.
Głosowanie nad projektem „Stop pedofilii” Fundacji Pro-Prawo do życia
wywołało ogromny sprzeciw lewicy, która wyprowadziła swoich zwolenników na
ulice, aby dopominać się o edukację seksualną.
Jeden protest miał miejsce przed Sejmem, drugi – pod oknem krakowskiej kurii
na Franciszkańskiej. Tak uczcili 41. rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na
papieża…
To uświadomiło mi, że my – obrońcy rodziny i życia – musimy być obecni na
ulicach przed nimi, musimy być tam CODZIENNIE. Tegoroczne wydarzenia
uliczne – Warszawski Protest Rodziców i Marsz dla Życia i Rodziny – były
bardzo ważne, ale nie możemy być w miastach tylko kilka razy w roku.
Przestrzeń publiczna musi wypełnić się naszą narracją i treściami.
Stąd pomysł na taki samochód. Aby móc go zrealizować, bardzo potrzebujemy
Państwa pomocy. Koszt pojazdu wraz z opłatami za przygotowanie plandeki, za
paliwo, biletami parkingowymi to ok. 20 000 zł. Dlatego bardzo proszę o wsparcie tej akcji kwotą [30 zł],
[60 zł], [100 zł], a nawet [200 zł] lub [dowolną inną].
Najpierw chcemy wystartować w stolicy, by następnie – jeśli fundusze pozwolą –
pojawić się w innych miastach.
Jest to ważne, bo, jak widzimy, lewica poczuła się po wyborach niezwykle
pewnie. Nowi posłowie już zapowiadają ostrą walkę o prawa małżeńskie dla par
osób tej samej płci.
I jestem pewien, że ta walka będzie obecna też na protestach, pikietach i
wiecach – na ulicach. Dlatego już dziś musimy być na nich obecni.
|
|
Kamil Zwierz
Prezes Centrum Życia i Rodziny
|
PS. Jeszcze raz bardzo
proszę o wsparcie zakupu samochodu [TUTAJ], który będzie przypominał
mieszkańcom i władzom większych miast o wartościach, które są najważniejsze
dla Polaków. Będzie to możliwe tylko dzięki Państwa wsparciu!
|
Szanowni Państwo!
Czarnymi marszami, paradami równości i uciszaniem „niewygodnych” lobby
LGBT wytoczyło ideologiczną wojnę przywiązanej do tradycji i rodziny Polsce.
Dlatego, aby ochronić siebie i swoją rodzinę konieczne jest systematyczne
pogłębianie wiedzy.
|
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen