Pułkownik Bezpieczeństwa Publicznego Jan Wołkow...
syn Arona, niepiśmienny parkieciarz, nie był zwykłym Żydem:
Był OPRAWCĄ... naszej kochanej ️"Ineczki"
Był OPRAWCĄ... Polskich Powstańców z 5 Wileńskiej Brygady AK/WiN.
Był OPRAWCĄ... rodzin Żołnierzy Wyklętych.
#האמתמפולין"
https://l.facebook.com/l.php?u=https%3A%2F%2Ftwitter.com%2FAnitaSchelde%2Fstatus%2F1313371252502003713%3Ffbclid%3DIwAR242rnMJfdb16rDGiMNKwHi56muMiSRs7FhSo1UCR0xI-j_2U5K1m6IN9U&h=AT0eBCSyofvJ_b4ZSdL77tr7khWheI0CCdQ5Sc1mgWgxv6mbkv_ayAUsV7QNIu7ILhCc26bj-z1hajfVyEwt1oH9_BojPMrIeW4STHtPnn-_2NdeXOo44WTkctCtVwUMyHNr&__tn__=H-R&c[0]=AT2-tm2m4VCGl-XbY62hu3gONxCNVRdKMK1LtTE4HQ3MHqUWe0ENNMyUVspPiGa1CbGGLgq6NNI2zqLhu1LfEiur-CGY8OioFFX7-Kk83Rp8OsjGMkKLnLOTi7Bw673EtT1QXwIw9YPLQXvFViD_NZhbNPJLlBV55oYvWbsQqR7mhN2IJdBMdxcvROKWHRoC8Ox8BXEGolSI7YKj1rEi6LFmsy87Mt3xcE3oufVt4F07zXyb
Instytut Pamięci Narodowej
Wykończył "Inkę" i "Żelaznego". Do końca życia pozostał bezkarny
Jan Wołkow pochodził z żydowskiej rodziny z Wołynia. Przed wojną, za przynależność do nielegalnej w II RP Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, trafił do więzienia. Po sowieckiej agresji na Polskę odnalazł się w wołyńskich strukturach sowieckiego aparatu partyjnego.
W 1944 roku, wraz z sowiecką grupą dywersyjną, został zrzucony na polskie tereny. Niedługo później trafił do oddziału Armii Ludowej Grzegorza Korczyńskiego (właśc. Stefana Kilanowicza), mającego "na koncie" masowy mord na Żydach w Ludmiłówce i Grabówce oraz późniejsze oraz pacyfikacje wsi wspierających podziemie antykomunistyczne.
Po wojnie Wołkow "ściągnięty" do gdańskiej bezpieki przez Kilianowicza vel Korczyńskiego kierował zwalczaniem 5 Brygady Wileńskiej "Łupaszki" na Pomorzu. To on nadzorował brutalne śledztwo nad Danutą Siedzikówną "Inką".
Jako oficer lubelskiej miał na sumieniu śmierć ppor. Edwarda Taraszkiewicza "Żelaznego", który zginął 6 października 1951 roku w walce z grupą operacyjną Wołkowa. Ubek, umacniając "władzę ludową" własnoręcznie zamordował rodzinę, u której schronienie znalazł wcześniej "Żelazny".
W 1956 roku podpułkownik Jan Wołkow objął stanowisko szefa wojewódzkiej bezpieki w Warszawie. Niecały rok później, ze względu na "trudności w pisaniu i czytaniu" stracił posadę.
Za walkę z "bandami", czyli podziemiem antykomunistycznym, otrzymał szereg odznaczeń państwowych takich jak Order Odrodzenia Polski czy Złoty Krzyż Zasługi.
Zmarł w 1999 roku, nigdy nie ponosząc odpowiedzialności za swoje czyny.
JESZCZE JEDNA PODŁA ŻYDOWSKA BESTIA, KTÓRA BESTIALSKO MORDOWAŁA POLSKICH PATRIOTÓW. WIECZNA HAŃBA NIKCZEMNYM ŻYDOWSKIM ŚWINIOM, KTÓRYCH NIKT NIE ROZLICZYŁ ZA ICH PERFIDNE MASOWE LUDOBÓJCZE ZBRODNIE NA NARODZIE POLSKIM I NA INNYCH NARODACH!
OBY W PIEKLE DOZNAŁ TEGO, CO DOZNAŁY JEGO OFIARY I STAŁ SIĘ KARMĄ DLA ŚWIŃ, BO TYM BYŁ PRZEZ CAŁE SWOJE ŻYCIE: ŻYDOWSKĄ ŚWINIĄ.
Jerzy Chojnowski
Chairman-GTVRG e.V.
www.gtvrg.de
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen