„Nie można mówić o zagłodzeniu jakichkolwiek wspólnot
narodowych we współczesnej, wolnej, demokratycznej Europie” - powiedział
wicepremier Piotr Gliński zwracając się ambasadora Niemiec w Polsce podczas
otwarcia wystawy „Zawołani po imieniu” i odnosząc się do skandalicznych słów
wiceszefowej Parlamentu Europejskiego, niemieckiej lewackiej kurwy na żydowskim żołdzie Katariny Barley.
Gliński przytoczył słowa wiceszefowej PE, gdy ambasador Niemiec Arndt Freytag von Loringhoven zapewniał, że „wszyscy czołowi przedstawiciele Republiki Federalnej Niemiec zawsze wyraźnie podkreślali, że nie ma miejsca na nienawiść i nagonkę ani na ulicy, ani w sieci”.
Mówi pan ambasador, że wysocy przedstawiciele polityki niemieckiej nie uczestniczą w różnego typu nagonkach w przestrzeni publicznej, które mają znamię bardzo niskich moralnych instynktów związanych z ksenofobią, ale padły ostatnio słowa wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego (Katariny Barley), wysokiej przedstawicielki politycznych elit niemieckich słowa o „zagłodzeniu ekonomicznym”, dwóch wspólnot narodowych w wolnej Europie (Polski i Węier). Takie słowa wymagają zdecydowanego protestu i to nie tylko z naszej strony. To są słowa bardzo znamienne, przykre i niezrozumiałe także w kontekście zapewnień państwa niemieckiego i elit europejskich o pamięci i szacunku dla ofiar. Nie można mówić o zagłodzeniu jakichkolwiek wspólnot narodowych we współczesnej, wolnej, demokratycznej Europie
—podkreślił wicepremier Gliński.
https://wpolityce.pl/polityka/520298-glinski-do-ambasadora-niemiec-to-przykre-slowa?fbclid=IwAR3yUsdXve3TsRO4s2YclHFZeDNUo8qZTuL8aZX_kwuv5jAvuYHbPLU8Jcs
Jerzy Chojnowski
Chairman-GTVRG e.V.
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen