Naziści i szabasgoje
Felieton • tygodnik „Najwyższy Czas!” •
15 grudnia 2017
- Ajajajajajajajaj! Panie doktor, czy pan
mógłby dać mnie coś na sen i na apetyt?
- Panie Piperman, po co panu coś na sen, a
specjalnie na apetyt? Pan masz brzuch jak stodoła, po co panu jeszcze więcej
apetytu? To już prędzej pan powinieneś zastosować sobie jaką dietę, nie powiem,
żeby od razu oświę..., to znaczy tfy! - oczywiście auschwitzowską, tylko taką
łagodniejszą, ale zawsze. O – na przykład, żeby pan ogłosił głodówkę w
przerwach między posiłkami na rzecz demokracji albo praworządności, to i brzuch
by panu spadł i redaktory by o panu pisały, to z samego czytania by pan
usypiał, jak dzieciątko Lenin.
- Ten brzuch to jeszcze z dawnych czasów, jak
ja byłem w Ministerstwie Bezpieczeństwa. Ja nie muszę ogłaszać głodówki, ja i
bez tego jestem męczennik reżymu, bo ony obcięły mi emeryturę, te paskudniki.
Pan doktor słyszał kiedy coś takiego? Nawet generały już nie wiedzą, jak mają
żyć, a jak nawet generały tego nie wiedzą, to co mają robić takie biedne Żydki,
jak na ten przykład ja? Pan mnie da coś na sen i na apetyt panie doktorze, ja
panu bardzo proszę! Czy pan chce, żebym ja nie spał, czy pan chce, żebym ja
naprawdę głodował?
- Ja mogę panu dać, ale powiedz pan, panie
Piperman, dlaczego właściwie pan nie możesz spać? Dlaczego pan nie masz
apetytu? Pan masz jakieś zmartwienie, jakieś sprawy rodzinne?
- Ja panu doktoru, jak na spowiedzi. Ja nie
mam żadne sprawy rodzinne, to znaczy mam, ale to nie dlatego. Ja mam córkę, ona
wyszła za mego zięcia, on też z porządnej, resortowej rodziny, on jest w Abewu,
ale prywatnie, to bardzo porządny człowiek i normalnie, to ja bym spał i miał
apetytu. Ale kiedy rabin Michael Schuldrich poszedł do tego Kaczyńskiego na
skargę, że tu, w naszej Warszawie, panoszą się nazisty i to aż 60 tysięcy, to
jak ja mogę spać? Jak ja mogę jeść? Ja nie mogę zmrużyć oka, ja nie mogę nic
wziąć do ust. No to do czego to dojdzie, niech pan doktor sam powie?
- Aj, panie Piperman, jak ja bym panu nie
znał, to ja bym pomyślał, że pan jesteś dziecko. To pan nie wiesz, że te
nazisty to dlatego, bo Soros wyłożył 18 miliardów dolarów? To nie tylko rabin
Schuldrich, nie tylko redaktory, ale i głupie goje też chcą się podłączyć? A
jak ony chcą się podłączyć, to dlaczego ony nie mogą wykryć w Warszawie 60
tysięcy nazistów? I Pan mnie mówisz, że pan nie możesz spać, pan mnie mówisz,
że pan nie masz apetytu? Panie Piperman, ja panu nie poznaję!
- Pan masz Recht, panie doktorze, ja to
wszystko wiem, ale co ja mam zrobić, że nawet jak ja wszystko wiem, ale jak ja
słyszę o te nazisty, to ja nie mogę zasnąć, ja nie mogę apetytu? Pan daj mnie
coś na sen, pan daj mnie coś na apetytu, ja panu bardzo proszę!
- Panie Piperman, ja pana nie dam na sen i to
nawet nie dlatego, że czekisty nigdy nie śpią, nawet akie stare, jak pan, ani
nie dam pana na apetytu. Pan może nie wie, że te wszystkie specyfiki na sny i
na apetyty, co to robią te fabryki farmaceutyczne, to jeden Scheiss. Ony tam
dają talk i cukier-puder, a potem puszczają reklamy, że ta pigułka na sen, a
tamta znowuż – na rozwolnienie, co to działa, jak natura chciała i w ten sposób
te wszystkie telewizje, te aktory, te celebryty, jedzą im z ręki, a głupie goje
kupują i kupują. To niby takie międzynarodowe koncerny, ale jakie tam ony
międzynarodowe, kiedy w Jerozolimie siedzi nad liczydłami taki jeden stary Żyd
i kręczy tym całym interesem? Jak pan nie możesz zasnąć, to walnij pan lufę,
panie Piperman, a potem zakąś pan gęsim pipkiem, to będziesz miał za jednym
posiedzeniem i sen i apetytu. To jest naturalna medycyna.
- Panie doktorze, ja zawsze miałem do pana
zaufanie i ja wiem, że nie ma jak naturalna medycyna, ale powiedz pan, co ja
mam robić, jak mnie się przypomną te nazisty? Ony teraz mnie się przypominają
co godzina, to powiedz pan sam, czy ja co godzina mogę walić lufę? Ja już po
południu byłbym w stanie nietrzeźwości, ja bym się rozpił na amen!
- Nie ma róży bez kolców, panie Piperman;
albo chcesz pan spać i apetytu, albo chcesz pan zachować cnotę. Ale po co panu
cnota, kiedy panu potrzeba dobrze zjeść i się wyspać? To ja panu coś powiem, bo
widzę, że pan z tego zmartwienia nic nie wiesz – a jak pan się dowiesz, to
będziesz pan jadł i spał i nie przejmował się żadnymi nazistami, bo przecież
pan wie, że żadnych nazistów tu nie ma. Pan nie wiesz, że wicepremier Gliński,
wicepremier Morawiecki, wiceminister Dziedziczak i wicemarszałek Bielan byli na
szabasowej wieczerzy u pana Jonny Danielsa, co to przy okazji tych nazistów
złożył do prokuratury donos jako „dumny Żyd polskiego pochodzenia”? Jak
ony chodzą do pana Danielsa na szabas, to co się pan martwisz? Już tam pan
Daniels na darmo ich na ten szabas nie zaprosił; ony teraz będą mu się
odwdzięczały, żeby on tylko na nich nie skarżył i ony zrobią wszystko, co on im
każe, a głupim gojom będą tłumaczyły, że to jest właśnie dobra zmiana. Pan jedz
na zdrowie, panie Piperman, tylko pamiętaj pan o głodówce między posiłkami, no
i spij pan spokojnie, bo żadnych nazistów tu nie ma, a jak nawet gdzieś tam
przemaszerują, to tylko takie, co my im każemy.
- Panie doktorze, ja pana bardzo dziękuję.
Nie ma, jak posłuchać mądrego człowieka, co to i oświeci i uspokoi. Ja będę
pamiętał o tę głodówkę i ja napiszę list do „Gazety Wyborczej”, że to
przeciwko nazistom, za demokracją i praworządnością. Ony teraz tam drukują
takie instrukcje dla konfidentów, gdzie mają iść, co wykrzykiwać, za czym i
przeciwko czemu manifestować, to myślę, że taki list starego weterana walki o
wolność i demokrację redaktoru Michniku się przyda i nie będą musiały tych
listów same wymyślać. A giten cześć!
Stanisław
Michalkiewicz
Stały
komentarz Stanisława Michalkiewicza ukazuje się w każdym numerze tygodnika
„Najwyższy Czas!”.
##############
##############
Służalczość
Służalczość – serwilizm, służalstwo, podporządkowanie się temu kto ma władzę.
- Czasem zdarza się, że człowiek
Najcnotliwszy – szewcem trąci,
Podczas kiedy duch służalczy
Ambrą pachnie i lawendą.
Są dziewicze czyste dusze,
A czuć od nich szare mydło,
Gdy występek się częstokroć
Różanymi wody myje.- Autor: Heinrich Heine, Atta Troll. Sen nocy letniej 1841–1842 (poemat), rozdz. VIII, tłum. Maria Konopnicka.
- Od prawie piętnastu wieków chrześcijaństwo jako prawna instytucja miało okazję się sprawdzić. I jakie są tego owoce? W większym lub mniejszym stopniu na całym świecie, duma i nieróbstwo księży, ignorancja i służalczość wśród wiernych, a w obu grupach, zabobonność, dewotyzm i chęć prześladowania innych.
- Autor: James Madison, przemówienie do Zgromadzenia Ogólnego Stanu Wirginia (1785)
- Służalczość pochlebców, tych, którzy unikają i obawiają się wszelkiego starcia, którzy cenią nade wszystko święty spokój, nie jest prawdziwym posłuszeństwem. To, czego Kościół dzisiaj potrzebuje, tak jak zresztą zawsze potrzebował, to nie pochlebcy pomagający zachować święty spokój, ale ludzie gotowi stanąć twarzą w twarz wobec każdego nieporozumienia i ataku, które może sprowokować ich postawa, jednym słowem ludzie, którzy bardziej kochają Kościół niż wygodne i bezkonfliktowe życie.
bezgraniczne i bezwarunkowe podporządkowanie się komuś lub czemuś; służalczość, uniżoność, serwilistyczność
Servilismus
der; -, ...men
<zu ↑...ismus>
(abwertend)
1. (ohne Plur.) Unterwürfigkeit,
Kriecherei.
2. eine für unterwürfige Gesinnung
kennzeichnende Handlungsweise, Äußerung o. Ä.
Das große Fremdwörterbuch. 2013.
servil Servilität
Schlagen Sie auch in anderen
Wörterbüchern nach:
Servilismus — Ser|vi|lịs|mus 〈[ vi ] m.; ; unz.;
abwertend〉 = Servilität * * * Ser|vi|lịs|mus, der; , ...men (bildungsspr.
abwertend selten), Ser|vi|li|tät, die; , en [frz. servilité, zu: servile <
lat. servilis, ↑servil] (bildungsspr. abwertend): 1.… … Universal-Lexikon
Servilismus — Ser|vi|lịs|mus 〈[ vi ] m.; Gen.: ;
Pl.: unz.〉 Syn. Servilität 1. Unterwürfigkeit, Kriecherei 2. unterwürfige
Gesinnung, Ergebenheit … Lexikalische
Deutsches Wörterbuch
Servilismus — Ser|vi|lịs|mus, der;
, ...men (selten für Servilität) … Die deutsche Rechtschreibung
Servilität — Unterwürfigkeit;
Dienstbarkeit * * * Ser|vi|li|tät 〈[ vi ] f. 20; unz.; abwertend〉 Sy Servilismus 1. Unterwürfigkeit,
Kriecherei 2. unterwürfige Gesinnung, Ergebenheit * * * Ser|vi|li|tät, die; ,
en [frz. servilité, zu: servile < lat. servilis … Universal-Lexikon
Arschkriechen (Deutsch)
Substantiv, n
Bedeutungen:
Zeigen eines
untertänigen und devoten Verhaltens, um dadurch Vorteile zu erlangen
Sinnverwandte Wörter:
Antichambrieren,
Arschkriecherei, Buckelei, Buckeln, Einschmeicheln, Kriechen, Scharwenzeln,
Schleimen, Speichellecken, Unterwürfigkeit
Beispiele:
[1] „Dazu gehören etwa
das Arschkriechen, auch mit Darmakrobatik bezeichnet, oder die Falschheit!“
[2] „»Also ist wohl eher
Arschkriechen angesagt.«“
[3] „Für Arschkriechen
hatte er sich aber schon zu weit aus dem Fenster gelehnt und musste wohl oder
übel ein wenig zurückstecken.“
[4] „Ein bisschen Schleimen hier, ein wenig
Arschkriechen da, aber immer schön im Rahmen bleiben, immer unauffällig.“
Arschkriecherei
(Deutsch)
Substantiv, f
Bedeutungen:
vulgär: Vorgang, bei dem
man sich jemandem gegenüber unterwürfig verhält, um Vorteile erreichen oder
nutzen zu können
Synonyme: Schleimerei
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen